Kiedy mówię ludziom, że jestem projektantem wnętrz, często spotykam się ze stwierdzeniem: „Ty tylko wybierasz ładne meble". Oczywiście, wybór mebli jest częścią mojej pracy, ale jest to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Praca projektanta wnętrz to znacznie więcej niż łączenie kolorowych poduszek z sofą. To złożony proces, który obejmuje wiele etapów i aspektów, o których nie zawsze się mówi.
Pozwól, że opowiem Ci trochę więcej o tym, jak wygląda moja praca na co dzień i dlaczego za wyborem „ładnych mebli” stoi znacznie więcej myślenia i planowania.
Każdy projekt zaczyna się od spotkania z klientem. To kluczowy moment, ponieważ chcę zrozumieć, kim jest mój klient, jakie ma potrzeby, styl życia i preferencje estetyczne. Zadaję wiele pytań, bo projektowanie wnętrza to nie tylko kwestia wyglądu, ale również funkcji. Czy w domu są dzieci? Zwierzęta? Czy klient spędza dużo czasu w kuchni, czy raczej w salonie? A może potrzebuje wydzielonego miejsca do pracy?
By ułatwić proces projektowy zarówno klientom jak i sobie, pracuję na formularzach i dokumentach w systemie online. Dzięki temu odpowiedzi zapisywane są jednym kliknięciem, mamy do nich dostęp przez całą dobę i ani Ty, ani ja nie martwię się, że coś przeoczyłam, czegoś nie zapisałam, bądź zapomniałam o coś zapytać.
Czasem, klienci przychodzą z bardzo konkretną wizją, innym razem nie mają pojęcia, od czego zacząć. Obie sytuacje są dla mnie równie ciekawe. Lubię pracować zarówno z osobami, które mają jasno określony styl, jak i tymi, którzy szukają inspiracji. Moja rola polega na tym, aby te potrzeby i marzenia zamienić w rzeczywistość.
Kiedy mam już pełny obraz tego, czego klient oczekuje, przystępuję do tworzenia koncepcji. I tu zaczyna się prawdziwa zabawa! Na tym etapie nie myślę jeszcze o meblach. Zamiast tego skupiam się na układzie przestrzeni – jak najlepiej wykorzystać dostępny metraż? Czy trzeba przestawić ściany, zmienić rozmieszczenie okien, a może zainstalować dodatkowe oświetlenie? Przestrzeń musi być funkcjonalna, a każdy element musi mieć swoje uzasadnienie. Nawet najpiękniejsza sofa nie będzie wyglądać dobrze w salonie, w którym brakuje miejsca do swobodnego poruszania się.
Następnie tworzę kosztorys, który pozwala mi pracować na Twoim budżecie. Dzięki niemu dokładnie wiem czego i w jakich ramach cenowych mam szukać, a Ty nie martwisz się o to, czy stać Cię na Twoje wymarzone wnętrze.
Gdy kosztorys jest gotowy i zaakceptowany pora na wizualizacje – szkice, rysunki, czasem komputerowe modele 3D. Pomagają one klientowi zobaczyć, jak będzie wyglądać jego nowa przestrzeń. Na tym etapie ważna jest komunikacja. Klienci często zadają pytania, wprowadzają zmiany i wspólnie dochodzimy do najlepszych rozwiązań.
Gdy mamy już koncepcję, czas na kolejny, fascynujący krok – dobór materiałów, tekstur i kolorów. To tutaj zaczyna się budować atmosfera wnętrza. Drewno, kamień, metal, szkło – każdy materiał ma swoją unikalną energię i wpływa na odbiór przestrzeni. Przy wyborze kieruję się nie tylko estetyką, ale również trwałością i praktycznością. Na przykład, jeśli projektuję wnętrze dla rodziny z małymi dziećmi, wybieram materiały odporne na zabrudzenia i łatwe w utrzymaniu.
Kolory to kolejny ważny element. Muszę wziąć pod uwagę naturalne światło, wielkość pomieszczenia i osobiste preferencje klienta. Ciepłe odcienie mogą stworzyć przytulną atmosferę, natomiast chłodne kolory dodają przestronności i nowoczesności. Ważne jest, aby stworzyć harmonijną paletę barw, która będzie pasować do stylu życia mieszkańców.
W końcu – dochodzimy do etapu, o którym wszyscy myślą, kiedy słyszą o pracy projektanta wnętrz: wybór mebli. Ale tutaj również nie chodzi tylko o to, aby były "ładne". Meble muszą być przede wszystkim wygodne, funkcjonalne i pasować do stylu życia klienta. Nie wystarczy, że sofa pięknie wygląda, jeśli jest niewygodna do siedzenia, a stół w jadalni nie spełnia swoich funkcji. Przy wyborze mebli zawsze myślę o ergonomii – czy dany fotel będzie wygodny do czytania, a może lepiej sprawdzi się przy nim krótkie spotkanie przy kawie?
Kolejną kwestią jest skala i proporcje. Czasem klient zakochuje się w olbrzymiej sofie, ale jeśli pomieszczenie nie jest wystarczająco duże, mebel będzie dominować przestrzeń i sprawi, że pokój wyda się mniejszy. Dlatego w mojej pracy niezwykle ważne jest wyczucie proporcji i umiejętność dopasowania mebli do danego wnętrza.
Gdy wszystkie większe elementy są już na miejscu, czas na to, co wielu z nas kocha najbardziej – dekoracje! To tutaj wnętrze nabiera duszy. Poduszki, zasłony, obrazy, lampy – każdy z tych elementów wpływa na ostateczny charakter wnętrza. Ale i tu nie ma miejsca na przypadkowe decyzje. Dekoracje muszą współgrać z całą koncepcją, podkreślać styl i klimat, który chcemy osiągnąć.
Oświetlenie to z kolei jeden z najważniejszych, a często niedocenianych elementów projektu. Dobrze zaprojektowane oświetlenie może całkowicie odmienić wnętrze. Gra światła i cienia potrafi dodać przestrzeni głębi i ciepła. Zawsze dbam o to, aby oświetlenie było wielowarstwowe – nie wystarczy jedna lampa sufitowa, potrzebne są również lampy stołowe, podłogowe czy kinkiety, które dodają wnętrzu przytulności i funkcjonalności.
Projektowanie wnętrz to także przygotowanie szczegółowej „dokumentacji technicznej”. Jest to kluczowy element każdego projektu, który pozwala na prawidłowe wykonanie prac budowlanych i instalacyjnych. Dokumentacja obejmuje dokładne plany instalacji elektrycznych, hydraulicznych, rozmieszczenie oświetlenia, gniazdek czy punktów wodnych, a także wymiary poszczególnych elementów wnętrza, jak ściany, drzwi czy okna. Dzięki temu wykonawcy mogą bezbłędnie zrealizować projekt zgodnie z założeniami. Współpraca z fachowcami na tym etapie jest niezwykle istotna, ponieważ precyzyjna dokumentacja minimalizuje ryzyko błędów, opóźnień i dodatkowych kosztów. To właśnie dzięki niej wizja projektanta może zostać przekształcona w rzeczywistość. Wykonawca nie zrealizuje nawet najpiękniejszych wizualizacji bez dobrze opracowanych rysunków technicznych.
Kiedy wszystko jest już na swoim miejscu, nadchodzi najprzyjemniejszy moment – finalizacja projektu i przekazanie gotowego wnętrza klientowi. Uwielbiam ten moment, kiedy mogę zobaczyć uśmiech na twarzy klienta, który wchodzi do swojego nowego, pięknie zaaranżowanego wnętrza. To dla mnie ogromna satysfakcja.
Czy projektant wnętrz tylko wybiera ładne meble? Zdecydowanie nie! To wieloetapowy proces, który wymaga analizy, planowania, kreatywności i wiedzy technicznej. Meble są tylko jednym z elementów układanki. Projektowanie wnętrz to sztuka łączenia estetyki z funkcjonalnością, a moim celem jest stworzenie przestrzeni, która nie tylko pięknie wygląda, ale przede wszystkim służy mieszkańcom i odzwierciedla ich osobowość.
KONTAKT
+48 669 373 387
Warszawa / Postoliska
ZNAJDZIESZ MNIE ONLINE
INFORMACJE